sobota, 6 kwietnia 2013

Prolog

Londyn. Ogromne miasto tętniące życiem, które nadaje tępo życia wszystkim mieszkańcom. Słońce wschodzi i zachodzi nie zwracając na nic ani na nikogo uwagi. Ludzie starają się nadążyć nad tym tempem  a przede wszystkim normalnie żyć. Każdy ma swoje cele,marzenia do których dąży. Zabiegani Anglicy zatłoczeni na ruchliwych ulicach Londynu  codziennie mijają nowe twarze,których mogą więcej nie zobaczyć. Wśród miliona,miliona osób jest jedna dziewczyna na pozór nie różniąca  się od innych nastolatek. Uśmiechnięta,sympatyczna dla każdego kogo napotka na swej drodze. Służąca dobra radą  wszędzie i zawsze. Ale jak to się mówi? Najpiękniej uśmiechają się ci którzy najwięcej przeszli mają najlepsze rady maja ci którzy nie potrafią pomoc sobie. A Lena zdecydowanie posiada niewiarygodny uśmiech.
Brunetka o ciemnych włosach,ślicznych kościach policzkowych codziennie przemierza ulice Londynu marząc o wyjeździe z tego miasta, do którego dopiero co się przeprowadziła. To nie był jej wybór.Siła wyższa sprawiła ze znalazła się właśnie tutaj, w tym czasie, w tym miejscu. Mieszka wraz  ze swoim wujkiem i jego żoną. Jest to młode małżeństwo na które spadło opiekowanie się nastolatką ponieważ jej rodzice zginęli w wypadku samolotowym. Lena zawsze była cicha i zamknięta w sobie jednak od tamtej pory nie dopuszcza do siebie nikogo zamykając się w pokoju z książką w ręku marząc o nieistniejącym baśniowym świecie.
Lena zaraz po szkole biegnie do pracy aby pomoc rodzinie finansowo, jest świadoma tego ze jej nowi opiekunowie nie śpią na pieniądzach i każda pomoc się przyda. Pracuje w kawiarni w samym centrum wielkiego miasta, codziennie wydając miliony kaw. Gdy tylko wybija osiemnasta udaje się do innego świata. Swojego drugiego, a może i trzeciego życia. Poza swoim pokojem i książką jej odskocznią od rzeczywistości jest siatkówka. Sport  który jest jej pasja od najmłodszych lat. Przemienia cichą dziewczynę w całkowicie inna postać. Dziewczynę walczą a o swoje, która umie krzyknąć na koleżanki kiedy coś jej nie pasuje. Na boisku pokazuje swoje drugie oblicze, które znają nie liczni, ponieważ nie licznym je ukazuje.
Czasami przychodzi na salę w środku nocy po to aby po uderzać piłkę o boisko i wyzbyć się złej, przytłaczającej energii. Lubi do późna przesiadywać na dachu swojego domu spoglądając w gwiazdy i myśląc o wszystkim i o niczym, spędzając tam całe godziny a nie kiedy i dnie. Tak na prawdę to właśnie dach jest jej ulubionym miejscem w pięknym Londynie, którego dziewczyna z całego serca nienawidzi.
Czy Lena zmieni zdanie i postanowi zostać w Londynie, a może ktoś pomorze jej to zdanie zmienić?

_____________________________

No i prolog gotowy ;) Zachęcam do komentowania.

6 komentarzy:

  1. Już zaciekawiło mnie to opowiadanie, ciekawe co się wydarzy w pierwszym rozdziale, życzę weny :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak już wspominałam, zapowiada się interesująco :D Mam nadzieję, że nie weźmiesz ze mnie przykładu i będziesz częściej dodawała rozdziały :D muaaah :*

    OdpowiedzUsuń
  3. zapowiada się baaardzo interesująco! :)
    pozdrawiam i zapraszam do mnie do-not-hurt-him.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Zapowiada się fajne . Nawet bardzo :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Już nie mogę się doczekać co będzie dalej <3 Zapowiada się megaaa! ;3
    Pozdrawiam i życzę weny ;**
    WIKI :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie wiem jak reszta ale ja już chcę tą pierwszą część :***

    OdpowiedzUsuń